niedziela, 29 stycznia 2012

I umrę jeśli jutro nie napiszę nic na bloga..czyli Karmel wyznaje Grzechowi

K

tak, ze mną nieco lepiej. nie, nie jestem w UK, jestem nadal w Ostro i w sumie cieszę się, że pracuję również w Ostro. Pierwszy raz w życiu pracuję w moim rodzinnym miasteczku. Chodząc jego ulicami (co nie zdarzało mi się wcześniej) jakoś poczułam się tak bardziej "u siebie". Firma zajmuje się realizacją projektów UE w postaci różnego rodzaju szkoleń. My te szkolenia po prostu realizujemy. Praca biurowa. Kontakt z różnymi ludźmi, przeważnie miłymi bo są wdzięczni za to, że biorą udział w szkoleniach, za które UE płaci (z funduszu społecznego). G czeka na informacje z UK - ten tydzień powinien być rozstrzygający - albo Londyn albo Wolverhampton (tyś po geografii to nie będę tłumaczyć, która część Anglii to drugie miasto). Poza tym mam okazję dorobić, pisząc precle, ale chwilowo się nad tym zastanawiam, bo nie jestem tak do końca do tego przekonana. Staram się nie myśleć o przyszłości. Bzdura, piszę o tym bo właśnie o tym myślę. Choć bardziej podświadomie. Najpewniej dlatego mam problemy ze snem. Nie mogę zasnąć. Wczoraj to było około 5. nad ranem. Nie ma znaczenia, czy piję, czy akurat nie piję i raczę się melisą wyciszającą na dobranoc. Po prostu nie mogę spać. Słuchaj, zrobiłam coś strasznego. Obejrzałam ostatnią część Zmierzchu. Właśnie w tę noc. Starszne zmolestowanie umysłu. Zgwałciłam się intelektualnie. Matko Buska, co za pogwałcenie wszelkich legend na temat wampirów. Co za amerykański szit. Dół. Bleeeeeee!!!! Rumu z kolą. jUŻ. łyk łyyyykkk ok mogę pisać dalej Mam blokadę pisaniową. I umrę jeśli jutro nie napiszę nic na bloga. Dlaczego Ty mnie nie poganiasz. Ja chcę żebyś mnie poganiał. Ja chcę czuć, że ktoś give a damn about me..... :P Ty nie jesteś moim przyjacielem - Ty jesteś moim przyjaduszem. Więc weź to pod uwagę. Tyle filmów czeka na obejrzenie a ja piłuję House'a. Nie mogę się uwolnić póki nie wyczerpię wszystkich odcinków, które są dostępne w sieci. Widziałeś "We need to talk about Kevin" z Tildą Swinton? Ponoć bdb. Mam już ściągnięty ten film ale House rządzi. xxx "Powiedział pisarzyna - życie jest jak tramwaj......"



sobota, 14 stycznia 2012

Cytat książkowy

G

- Ach - odezwał się wreszcie - Już wiem. Jesteś tym facetem ze Stanford. - To było osiem lat temu - Napisałeś te sławną pracę o dekoherencji. Jeśteś tym, który przeżył potem załamanie nerwowe. Najwyraźniej Satish zwykł mówić prosto z mostu. _ Nie nazwałym tego załamaniem. Skinał głową. Może zgodził się z moją opinią, a może nie. - Nadal pracujesz nad teorią kwantów? - Nie.Już przestałem. - A dlaczego? - Mechanika kwantowa z czasem wpływa na światopogląd. - To znaczy? - Im bardziej się w nią wglębiałem tym mniej wierzyłem. - W mechanikę kwantową? - Nie. W świat