niedziela, 3 września 2017

G

Podpatrzone&podsłuchane

Wejherowo. Koniec sierpnia, peron kolejowy.
Rezolutny sześciolatek z ogromnym plecakiem o kolorowym wzorze zbliża się do peronu, z tyłu człapie jego dziadek i babcia.
Maluch może liczyć na rzadką chwilę uwagi, ma też publiczność. Wykorzystuje to.
- Nie można zbliżać się do torów, bo pociąg może potrącić - deklaruje, świetnie imitując głos wszystkowiedzącego eksperta z reklam telewizyjnych.
Dziadek i babcia kiwają głową niemal automatycznie.
Proces myślowy sześciolatka zmierza jednak dalej. Pojawia się pytanie, które domaga się natychmiastowego wypowiedzenia.
Co też i następuje.
- A jeśli pociąg uderzy, to poszoruje kości? - zastanawia się maluch.
- Nie. Wtedy przetnie Ciebie na kilka kawałków - rezolutnie tłumaczy dziadek. 
I dopowiada. - Jeśli mu się uda.

Gdynia. McDonald.
Przy automacie do kupna hamburgerów stoi grupka siedemnastolatków.
Jeden z nich pewnie ma kasę albo wyjątkowo dobry dzień. Machając kartą bankomatową przybierę minę zblazowanego bogacza.
- Możecie zamówić i mieć naprawdę WSZYSTKO. Oprócz masturbacji.

Idąc w swoją stronę wyobrażam sobie trudnowyobrażalne sytuacje, gdy hamburgery przegrywają...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz