sobota, 21 czerwca 2014

Powrót nad Broad Peak

G




Jak napisać rewelacyjny reportaż uczestniczący? Taki, który będzie opisywał wyprawę z czerwca 2013 roku na szczyt Broad Peak, mającą na celu znaleźć i pochować ciała zaginionych tam zimą Maćka Berbeki i Tomka Kowalskiego?

Wystarczy tylko:


-uczestniczyć

Autor książki - Jacek Hugo-Bader wybłagał udział w czerwcowej wyprawie i stał się jej pełnoprawnym uczestnikiem. Opisuje więc drogę na szczyt i zakładanie poszczególnych baz, nudne dni w oczekiwaniu na wyjście w góry a także te magiczne chwile, w których alpiniści wracają ze szczytu i gdy oszołomieni mamroczą nieskładnie o magii gór. Hugo-Bader opisuje także innych alpinistów, rozmawia również z tragarzami, którymi jest wyraźnie zachwycony. W kilku miejscach książki szczerze przyznaje, że uczestnicy wyprawy traktują go z góry, unikają rozmów i ważne informacje przekazują z opóźnieniem. Także to, że dla nich jest zbędnym kronikarzem i człowiekiem z zewnątrz. Takim, który nie rozumie magii gór...
-nie traktować rozmówców jak spiżowych pomników
Hugo-Bader nie popełnia typowego błędu początkujących dziennikarzy, którzy ze swoimi rozmówcami rozmawiają z pozycji pokornego fana. Reportażysta nie boi się więc kwestionować wypowiedzi uczestników wyprawy, nie daje się zbyć banałami i wszechobecnym braterstwem wspinaczy. Bader sam ma za sobą ekstremalne wyprawy i dzięki temu może rozmawiać ze wspinaczami jak równy z równym - porozumiewawczo kiwa głową, gdy pojawia się temat pokonywania własnych słabości. Drąży trudne tematy i jeśli nie potrafi wytłumaczyć kontrowersyjnej sytuacji u jednej osoby, to kontruje wydarzenie podczas rozmowy z innym uczestnikiem. W efekcie - czytelnik dostaje możliwie obiektywny obraz. I jest blisko zrozumienia najważniejszego pytania - czy uczestnicy zimowej wyprawy musieli zginąć? Przy okazji pojawia się też wyczerpującą i niejednoznaczna odpowiedź na jeszcze ważniejsze pytanie - czy warto ryzykować swoje życie podczas wspinania?
- nie bać się zadawać trudnych pytań
Bader rozmawia także z narzeczoną Tomka Kowalskiego, który zginął podczas zimowej wyprawy. W emocjonującej rozmowie nie ma banału, a bardzo ważne sprawy zostaję poruszone z wyjątkową delikatnością i wyczuciem.
- włożyć do książki kawałek siebie
Hugo-Bader nie boi się przyznać do błędów. Opisuje więc także próby rozmów, które nie doszły do skutku i sprawy, których nie udało mu się wyjaśnić. W kilku miejscach ekshibicjonistycznie przedstawia swoje historie życiowe i tłumaczy, że tak właśnie trzeba.Czemu? Bo inaczej książka będzie tylko suchą relacją.
- zadbać o obiektywizm
Autor książki rozmawia także z żonami i synami wspinaczy. Opisuje ogromny strach towarzyszący śledzeniu eskapad przez rodziny i zadaje ważne pytanie "czy mogłaby pani mu zabronić wypraw"? W kilku rozdziałach opisuje medyczną stronę wspinaczek wysokogórskich i tłumaczy, w jaki sposób ciało przystosowuje się do tak ekstremalnych warunków. Taki punkt widzenia jest konfrontowany w sposób wyjątkowo przejmujący z internetowymi komentarzami na temat wypraw. Robi to niesamowite wrażenie,bo większość komentarzy jest nieprzemyślana i niesprawiedliwa. W kilku przypadkach internetowe reakcje mogłyby też trafić na listę rekordów głupoty. Ale ich lektura tłumaczy, dlaczego fiasko zimowej wyprawy zostało tak krytykowane i przemielone w polskich mediach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz